poniedziałek, 10 czerwca 2013

Hola Espaniola!

Zacznijmy od początku tą zwariowaną opowieść.

Plan Spain! Do końca nie wiedziałam czy pojadę czy nie z różnych powodów i przyczyn. Koniec końcem, został jeden dzień na załatwienie, ubezpieczenia, spraw w banku, pranie, pakowanie, kupowanie prezentów, zakupy, pożegnanie ze znajomymi. Więc skończyło się na pakowaniu do 4 rano i 2h snu.

Mój pierwszy lot, pierwszy raz na lotnisku. Byłam sama ale poradziłam sobie i podobało mi się całkiem. Podczas turbulencji czułam się jak na roller coaster. Poznałam dziewczynę, która trochę mi pomogła bo oczywiście czekałam przy złej taśmie na swoją walizke.

Później przyjechał host, jechaliśmy 1,5h do Sitges, ale gadaliśmy o wszystkim, bez żadnego skrępowania :) Poszliśmy na obiad, później pojechaliśmy po dzieci, trochę się z nimi pobawiłam. One jeszcze bardziej onieśmielone niż ja :) Kąpaliśmy się w basenie. Później poszłam  na długi, bardzo długi spacer po mieście, było niesamowicie. Uwielbiam to miasto, uwielbiam Hiszpanię. Wróciliśmy, ja pogadałam z rodzicami na skype, później wyszliśmy na piwo. Zwiedziłam chyba z milion pubów, klubów, nie do końca pamiętam już ale było całkiem fajnie :) Wróciliśmy ok 3 w nocy. Oczywiście na drugi dzień nie czułam się za dobrze, że zostałam w łóżku do 16.

Następnego dnia poszliśmy wszyscy zwiedzać okolice, nagraliśmy filmik dla moich rodziców, później wieczór z całą familią w łóżku z filmami i winem.

W sobotę poznałam resztę rodziny, to znaczy brata hosta, jego żonę i dzieci. Koniec końcem, miałam 6 dziewczynek do opieki. Ale nie było tak źle. Spędziliśmy cały dzień w ogrodzie, w basenie, zrobiliśmy grilla, chill out. Dom jest położony na wzgórzu także widoki były niesamowite :)

W niedzielę pojechaliśmy na plaże. Trochę się kąpałam ale wydaję mi się że mam uczulenie na tą wodę. Generalnie znów chill out, bawiliśmy się wszyscy na plaży. Było dużo śmiechu i relaksu. Później przerzuciliśmy się na przydomowy basen. Trochę posprzątałam dom, zjadłam obiad, wzięłam prysznic i poszłam na długi samotny spacer po okolicy.

 Było wietrznie, dużo fal, i moja muzyka w słuchawkach, siedziałam sobie na skałach, wokół mnie fale obijały się o brzeg, a ja poczułam że znów żyję. W drodze powrotnej dwa razy zgubiłam drogę, a że była już 23 nie chciałam zbyt późno wracać do domu, ludzie których pytałam o drogę pokazywali mi złe kierunki, koniec końcem zdałam się na intuicję i trafiłam :)

Co mogę powiedzieć o rodzinie? Są niesamowici, każdemu życzę takiej. Uwielbiam dziewczynki, są grzeczne i kochane. A host bardzo wyluzowany. Gadamy cały czas tylko po angielsku, także na zewnątrz z rodziną i przyjaciółmi, także mam full pakiet. Doskonalenie angielskiego + hiszpański klimat. Nie mam za dużo pracy, czasu wolnego dla siebie też nie bo wolę spędzać go z rodziną.

Teraz leżę sobie w moim pokoju, moje pierwsze zadanie to jest żeby go przerobić/udekorować. Oczywiście czuję się jak ryba w wodzie, bo rzeczy wymagające kreatywności są zdecydowanie stworzone dla mnie :)
Jest noc, noc na pozbieranie myśli.
Jestem tu i jest mi niesamowicie. Czuję się odważna, czuję dumę, czuję radość, że jestem tu, że zaryzykowałam, że podjęłam wyzwanie, że trwałam do końca w tym co uważałam za słuszne. Cieszę się każdą chwilą tu, wchłaniam całą sobą Hiszpanię.

Z doskonałą muzyką, która mi tu towarzyszy.


"At night we're waking up the neighbours while we sing away the blues making sure that we remember cause we all matter too, if the truth has been forbidden then we're breaking all the rules..."

Marzcie, kochajcie, realizujcie siebie. Odważcie się żyć! Warto..  :)

9 komentarzy:

  1. ahh. <3
    Oby było tak dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie to wszystko opisałaś :-) Życzę Ci, abyś wyjeżdżając miała o rodzinie takie samo zdanie. Ja również trafiłam na cudownych ludzi. Powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Ciesze sie ze dobrze trafilas!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mówiłam jedź!
    Czekam na swoją pocztówkę :*

    OdpowiedzUsuń
  5. :))))) super, super, super, czekam na nasze spotkanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. O kobieto, nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze! Sama niedawno się zakochałam w Hiszpanii <3
    Opisuj wszystko dokładnie, będę z pewnością czytała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Co to za projekt?
    Jakaś wymiana, praca?

    OdpowiedzUsuń