sobota, 27 kwietnia 2013

Wild, young and free

Sobotni wieczór, sok pomarańczowy z białymi michałkami, ja w dresie i nawet z uśmiechem :) Wczorajsze zakończenie roku 3h przemówień, 5 minut 'ważnych dni których jeszcze nie znamy', gdzieś moje bijące się myśli w środku bo trudno inaczej gdy wciąż słyszysz. "Teraz zaczyna się twój nowy etap życia". Zaczyna, zaczyna...
Wczorajsze pożegnanie klasowe, wieczór, jacek z lodem, muzyką, mnóstwo śmiechu i dobrych chwil, najlepszych, do zapamiętania.


Tonight we are young...

1 komentarz:

  1. oooo moje whiskey <3 jak bede miala match to obiecalam znajomym, że kupię miodowy :D

    OdpowiedzUsuń