wtorek, 16 kwietnia 2013

Lazy tuesday, thoughts and sea

Leniwy wtorek, ciepłe powietrze i 2 tygodnie przed maturą w kieszeniach. Fotografuję chwile i zamykam jak lato do słoika. Przeżywam bo wiem że wszystko to już ostatki. Poukładane i przewidywalne życie na chwilę odsuwam by zrobić coś swojego, przeżyć, odkryć, poznać, zobaczyć. Wyciągam ręce po nowe. I czuję lęk i ekscytację i znów lęk i nie wiem co dalej a później już wiem i wpadam na świeże pomysły i później znów. Zwariować można :)
 

Na szczęście mam swoje miejsca, na ciszę i oddech. Gdy mam tylko siebie i muzykę w słuchawkach.

Dokumenty wypełnione i zaakceptowane w 90% wciąż poprawiam, załatwiam, jutro interview o 10:30. Trzymajcie kciuki. Czekam na room (wybrałam IE). Im bardziej chcę roomu tym bardziej zastanawiam się czy właściwie dobrze robię. Kuriozalny ze mnie osobnik.

8 komentarzy:

  1. Powodzenia ;)
    Będę trzymał kciuki ;))

    ps. Dzięki za miłe słowo.
    Ja już wiem że będę tu wpadał co chwilę.
    ciao!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze robisz! Skąd wątpliwości ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądam na miłą osóbkę? Dzięki ! Zazwyczaj słyszę, że gdy ktoś mnie poznał myślał, że jestem wredna ;D Potem się to zmienia ale nie do końca... Z doświadczenia wiem, że każda Marta potrafi powiedzieć coś "od siebie" ; )

    Życzę powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosiaaaaaaa !! 2 tyg d matury ...

    zazdroszczę morza *.* ja mam jedynie brudną rzekę z żabami haha..
    I nie chce sie wtrącać, ale przemyślałabym na Twoim miejscu APC :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wątpliwości są i będą zawsze:)
    bardzo przyjemne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie APCjest lepsze ale jest szansa że odmówią i wtedy tak głupio. A do IE się dostaniesz na 100% ! :D Ale jak interview? :D
    I ciekawa jestem kiedy otworzą Ci room :D
    Tu Alivagom- piszę tylko z mojego prywatnego maila ;s

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomo, że nie będzie zawsze pięknie w USA. Ale wiem, że nigdy nie będe żałować. Też nie wiem jakie studia miałabym wybrać, więc ten rok pokaże mi co jest dl mnie najważniejsze i co naprawdę chce robić. Stany tomoje marzenie nr1 od bardo dawna! Wiadomo, że się boje, ale nie mogę się doczekać aż za 40 lat usiąde w fotelu i pomyśle sobie, że przeżyłam mega prygode! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. trzymam kciuki!:)
    na pewno wszystko ułoży się po Twojej myśli!

    OdpowiedzUsuń