Tak na szybko teraz? Jest druga w nocy, a ja się budzę do życia. Historię ostatnio przeglądanych stron streścić można słowem "au pair" w przeróżnych konfiguracjach. Jestem aktualnie na etapie podpisania umowy/wypełniania dokumentów. I czuję się gdzieś w tyle w porównaniu do innych au pairek. Mam nadzieję że ze wszystkim się uporam w miarę szybko. Chociaż widok tych wszystkich dokumentów przyprawia mnie o zawrót głowy, chyba to pierwszy sprawdzian weryfikujący au pair "czy przez to przebrnie przez te papierzyska". :) Ach, gdzie te czasy gdy mówiłam "jak tylko zdam te cholerne prawo jazdy nic mi już nie stanie na przeszkodzie". Ale pogrupuję, rozpiszę plany co, kiedy i jak. I wszystko się uda.
Szkoła. To martwy punkt, dodatkową antymotywacją jest w zasadzie wyjazd, no bo przecież na studia "później". I niby jestem świadoma wszystkiego, że edukacja najważniejsza na świecie, to i tak jak to mówią "duch ochoczy, ciało słabe" :) Mama już od paru miesięcy płacze i narzeka "że jak to tak można, że w ogóle bez nauki?" w prezentacji maturalnej ani słowa, a mnie zajmuje łykanie tabletek "sesja" i czytanie artykułów "jak nauczyć się do matury w miesiąc?" co by być obeznaną w temacie.
Future? Wakacje -summer au pair w Hiszpanii? Ten rok USA, za rok przedłużam lub studia w UK dietetyka lub jakiś podobny medyczny kierunek, do tego marzy mi się też praca jako stewardessa albo dziennikarstwo, albo pisarstwo albo wieczne podróżnikowarstwo. :) Och tak, gdyby jeszcze mi za to płacili :)
Mam wrażenie że ten rok może dużo zmienić, mnie, moje plany, przyszłość.
Tak na szybko teraz? Szukam uśmiechu, szukam słońca i nie tracę nadziei :)
Jesli chodzi o dziennikarstwo to nie polecam takich studiow, lepiej skonczyc jakies konkretne studia z dziedziny w ktorej chce sie pisac :)
OdpowiedzUsuńpopieram!
UsuńGosia, dasz radę, przebrniesz przez to. :)
OdpowiedzUsuńA w razie jakichś problemów z dokumentami to służę pomocą :) Jesli chcesz, mogę referencje charakteru Ci wypełnic :)
Dzięki kochana! :)
UsuńŻyczę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńOooooo to jedziemy razem do Hiszpanii? :D
OdpowiedzUsuńWpisałam wszystko - dołączyłam skserowaną kartę szczepień, wpisałam, że miałam ospę, różyczkę i świnkę, a do tego w 2005r. wycinane migdałki ;) no i oczywiście wada wzroku, ciężko by to było ukryć.
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńDzięki za dodanie do obserwowanych :)
Strasznie mi się podoba pomysł summer aupair w Hiszpani!!
Ja myślałem o Włoszech, ale zdecydowałem się wyjechac wcześniej do USA :)
pozdrawiam !
Michał
Mam to samo ze szkołą...
OdpowiedzUsuń