sobota, 9 lutego 2013

Winter break

Chyba nie ma dnia żebym nie myślała o au pairkowaniu, usa, pobycie tam, spełnieniu marzeń, mojej przyszłej rodzince, co zobaczę, czy się zmienię, czy będzie to udany rok. Gdybym myślała tak o maturze i z taką determinacją się uczyła to byłabym już chyba geniuszem :)

Chciałabym powiedzieć co u mnie.
A więc po kolei, zaczęłam ferie, w ostatniej turze. Cieszę się i nie cieszę, z jednej strony niby fajnie bo jest czas na załatwienie spraw z au pair, może coś uda mi się zarobić, pozdobywać referencje, a z drugiej obiecuję sobie zero marnowania czasu i odpoczynku! Nauka 24h na dobę (już to widzę haha). W mojej szkole organizowane są zajęcia dla maturzystów codziennie chemia (robienie matur) 10-13 i w pierwszym tygodniu dodatkowo angielski też w podobnych godzinach, postaram się na to chodzić, codziennie pisać matury, uczyć się słówek z angielskiego, do tego korki z chemii i angielskiego no i w końcu napisać prezentację na polski.

Jeśli chodzi o terminy:
07.02 (czw) -oddanie ostatecznych deklaracji maturalnych. Czułam się jakbym wypisywała na siebie cyrograf. Było masę zamieszania z tymi formalnościami i nawet pani w sekretariacie nie umiała mi pomóc, w porównaniu do deklaracji wstępnej zmieniłam wszystko co tylko się dało. (kobieta zmienną jest) I koniec końcem udało sie. Jest. I nie ma odwrotu. biologia-rozszerzenie, chemia-podstawa, angielski- rozszerzenie, temat z polskiego- refleksja nad egzystencją człowieka

08.02 (pt) -oficjalnie rozpoczęłam ferie, podczas gdy moi znajomi bawili się w najlepsze w klubach ja siedziałam wieczorem na korkach z chemii a później zwyczajnie nie miałam ochoty już nigdzie wychodzić, wolałam zostać w domu i czytać blogi innych au pairek (to już jakaś obsesja :) )

11.02 (pon)- chcę załatwić mnóstwo rzeczy, nic Wam jeszcze nie mówiłam ale dałam ogłoszenie do internetu że chętnie zajmę się (nieodpłatnie) dzieckiem kilka razy w tygodniu popołudniu na 2-3h, no i odezwała się pani, mówiła że potrzebuje opiekunki właśnie na parę godzin w tygodniu, ma synka -Jędrzeja (jeśli dobrze pamiętam), 7 miesięcy. Jeszcze nigdy nie zajmowałam się takim maluszkiem i boję się straaaasznie. Jak wypadnę czy sobie poradzę itp Umówiłyśmy się że na feriach będzie taki niezobowiązujący okres próbny i zobaczymy co dalej. Strasznie się z tego cieszę bo zawsze to wpadnie kilka godzin (i to cennych bo z takim malcem) do tego okazja żeby pstryknąć sobie parę fotek z dzieckiem. Zastanawiam się czy nie kupić mu jakiegoś pluszaka, tak na dobry początek. Pierwsze spotkanie mamy w poniedziałek 13.20. Trzymajcie kciuki żebym dobrze wypadła.
 Do tego pojawiło się kilka ofert pracy, z jednej czekam na odpowiedź i mam nadzieję że już w poniedziałek będę mogła podpisać umowę. I jak najszybciej zarobić pierwsze pieniążki na program.

Co do najbliższych dni planuję też pójść do gawo, porozmawiać, wziąć dokumenty do wypełnienia, załatwić formalności wcześniej, a najwyżej później dosłać prawko. (termin egzaminu mam na początku marca, ale będę dzwonić na upartego co jakiś czas i dopytywać o wcześniejsze terminy, może coś się zwolni) No i zacząć nagrywać filmik.
W trakcie ferii muszę wybrać się też do lekarza za jednym zamachem załatwić bilans do szkoły, te papierki z agencji i zrobić książeczkę sanepidowską (przyda się do łapania pojedynczych zleceń na pracę)

Pod koniec ferii chcę pojechać do swojej rodzinnej miejscowości (1737181781km na południowy wschód), odwiedzić rodzinę, porobić zdjęcia z maluchami którymi się kiedyś opiekowałam, nagrać jakieś filmy, no i dać referencje do wypełnienia znajomym.


Ambitne plany, zobaczymy jak z realizacją. Pozdrawiam ja-maturzystka-nerd. :)

5 komentarzy:

  1. Dzięki za miłe słowa :)
    Zdjęcia robie cyfrówką, nikon p510, ale nie jestem do końca zadowolona i ostatnio myślałam nad kupnem czegoś nowego, ale to bardzo odległe plany :)
    Co do figury to mam takie geny, kiedyś byłam szkieletorem, teraz wyglądam już w miare normalnie, ale nawet ameryka im nie straszna, bo nie robie nic, za leniwa jestem na ćwiczenia :D
    Życzę powodzenia z wszystkimi papierkami, bo wiem, że z nimi to idzie do głowy dostać i no w nauce do matury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno się uda wszystko zalatwic, bardzo napięty grafik, ale ja lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zawsze sobie mówię, że będę się uczyć tego i tego a i tak z tego nic nie wychodzi więc zazwyczaj nauka to typowy spontan :D Ja zaraz mam zamiar własnie poszukać ogłoszeń w internecie na temat pracy.
    W sumie tak szybko czas leci i nie mogę uwierzyć, że zaraz będzie matura. To takie jakieś nie do przyjęcia. Zdecydowanie za szybko czas leci :D A z czego zdajesz i na jakim poziomie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że jesteś z Gdyni (niedaleko ode mnie) i tak jak ja zmierzasz ku byciu Au Pair :D
    Trzymam kciuki za zdanie egzaminu! Wiem, że nie jest łatwo zdać, ale trzeba być dobrej myśli :)
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Mloda! Moglabys cos skrobnac ;)

    OdpowiedzUsuń