niedziela, 28 kwietnia 2013

My au pair application video

Jutro-poniedziałek prawdopodobnie w końcu będę mieć otwarty room :) A tymczasem przedstawiam i zostawiam do oceny mój filmik. Co mogę powiedzieć w swojej obronie? ;) Że nagrywałam go głównie sama większość scen z dziećmi, zainteresowań. Że skręcałam go sama. Że inspirowałam się Paulina i Szymbą i mam nadzieję że nie mają mi tego za złe :) Że trwa aż 5 minut bo.. hm bo tak trwa. Że nie chciałam dużo mówić bo mój inglisz jest słaby a poza tym uważam że sceny mówione są nudne. Że jakość się zjadła, a kolory stały się hmm żółte nie wiem dlaczego. Że w 4.35 minucie udajemy literkę "W" (jakby ktoś się nie domyślił), i w sumie tak, czasem zdarza mi się chodzić w dwóch różnych skarpetkach.

Moje pytania:
1. Czy udało Wam się doczekać do końca filmiku i czy nie jest on za długi/nudny?
2. Które sceny mogę pominąć/ skrócić?
3. Generalnie jestem przeciwniczką pokazywania swojego domu, psa, cioci i chomika, ale jestem zakochana w swoim mieście, czy nie uważacie że filmik o Gdyni jest za długi?
4. Czy to odliczanie nie jest za długie i czy nie będzie im się negatywnie kojarzyło po tych wszystkich zamachach?
5. Pierwsze odczucie po obejrzeniu.

Chcielibyście taką au pair? ;) Jestem otwarta na wszelkie opinie i porady!


Kochani niestety straciłam ten filmik z komputera, a mam go wstawiony na youtube z innego konta do którego zapomniałam hasło. Film jest dostępny ale nie publiczny więc trudno mi cokolwiek z nim zrobić.
Tutaj specjalnie dla Was wklejam link:


sobota, 27 kwietnia 2013

Wild, young and free

Sobotni wieczór, sok pomarańczowy z białymi michałkami, ja w dresie i nawet z uśmiechem :) Wczorajsze zakończenie roku 3h przemówień, 5 minut 'ważnych dni których jeszcze nie znamy', gdzieś moje bijące się myśli w środku bo trudno inaczej gdy wciąż słyszysz. "Teraz zaczyna się twój nowy etap życia". Zaczyna, zaczyna...
Wczorajsze pożegnanie klasowe, wieczór, jacek z lodem, muzyką, mnóstwo śmiechu i dobrych chwil, najlepszych, do zapamiętania.


Tonight we are young...

wtorek, 16 kwietnia 2013

Lazy tuesday, thoughts and sea

Leniwy wtorek, ciepłe powietrze i 2 tygodnie przed maturą w kieszeniach. Fotografuję chwile i zamykam jak lato do słoika. Przeżywam bo wiem że wszystko to już ostatki. Poukładane i przewidywalne życie na chwilę odsuwam by zrobić coś swojego, przeżyć, odkryć, poznać, zobaczyć. Wyciągam ręce po nowe. I czuję lęk i ekscytację i znów lęk i nie wiem co dalej a później już wiem i wpadam na świeże pomysły i później znów. Zwariować można :)
 

Na szczęście mam swoje miejsca, na ciszę i oddech. Gdy mam tylko siebie i muzykę w słuchawkach.

Dokumenty wypełnione i zaakceptowane w 90% wciąż poprawiam, załatwiam, jutro interview o 10:30. Trzymajcie kciuki. Czekam na room (wybrałam IE). Im bardziej chcę roomu tym bardziej zastanawiam się czy właściwie dobrze robię. Kuriozalny ze mnie osobnik.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Children

Hej jak widać po poprzedniej notce jestem u kresu wypełniania dokumentów (uff) jeszcze tylko w poniedziałek referencje charakteru od nauczycielki ze szkoły językowej, interview, no i mam kłopoty z medi reportem. Coś muszę donieść i trochę się boję że apc mnie przez to nie przyjmie.

Ja chcę już końca tego załatwiania. Chcę czekać na perfect rodzinkę. Poza tym wyjazd na summer au pair robi się coraz bardziej realny. Mnie jakoś bardzo nie ciągnie ale wiem że mojej mamie by to pomogło. (No skoro poradziłabyś sobie miesiąc to pewnie i rok, ale ja muszę to zobaczyć) Hiszpania, Włochy, Turcja? Poza tym chciałabym wybrać się na jakiś trip w nietypowe miejsce (moje marzenie to Dubaj) :)

Chcę pokazać Wam moje zdjęcia z dziećmi które zamierzam dodać, wiem że super to one nie są i na wielu robię dziwne grymasy (to tylko nieudolne próby uśmiechu) jakość też pozostawia wiele do życzenia no ale cóż poradzić :) Napiszcie które są ok (mogą być numery), które Wam się podobają, a które mniej. Bo jeszcze nie wiem które wstawię a które nie.